niedziela, 21 sierpnia 2011

Wypieki.

Każda z nas ma inne priorytety. Jedna stawia na karierę, inna na rodzinę i przyjaciół, jeszcze inna czuje się spełniona dbając o dom. Prawdopodobnie wszystkie jednak spełniamy po części każdą z tych wymienionych części. Kuchenne rewolucje są dla mnie chwilą wytchnienia, a zagniatanie ciasta jest jedną z najbardziej odstresowujących czynności jakie znam.

Muszę przyznać, że lubię ten moment niekontrolowanego bałaganu i chaosu w kuchni w trakcie sporządzania wypieków. Przy gotowaniu już sobie na to nie pozwalam, ale kiedy wbijam jajko do miski i uniesie się obłoczek mąki, a jej drobinki wirują w promieniach porannego słońca w rytm żywej muzyki płynącej z małego radia umieszczonego na parapecie - czuję się szczęśliwa. Nie ma też nic lepszego niż zapach świeżych bułeczek rosnących w piekarniku. Jest to moment na zmycie mącznego pudrowego makijażu z policzka, otworzenie okna w sypialni i rozczesanie włosów, by związać je w niedbały kucyk. W końcu i tak czekają mnie popołudniowe sobotnie wielkie porządki, nic się nie stanie, jak przez kilka godzin nie będę sobie zawracać tym głowy.

Bardzo cenię sobie takie leniwe weekendowe poranki. Rzadko kiedy pozwalam sobie na spanie do późnych godzin, ale lubię wstać bez poczucia, że mam ograniczony czas na wyszykowanie się i zjedzenie posiłku. Kiedy pokój się wietrzy, a bułeczki stygną na metalowej kratce, przyrządzam aromatyczną sypaną herbatę, twarożek z pomidorem, rzodkiewką i sporą ilością szczypiorku i przypraw lub otwieram słoiczek konfitur pachnących latem i wracam już do chłodnej pościeli. Zajadam przeglądając pisma lub oglądając serial. Chwile wytchnienia naprawdę nam się należą i pomagają w zebraniu sił. Spróbujcie!

Nie martwcie się, jeżeli nie potraficie gotować, a pieczenie wydaje Wam się wręcz czarną magią. Gotować zawsze lubiłam, ale piekę od niedawna. Wydawało mi się to trudne, pracochłonne, a podawane ilości składników wymagały ode mnie zakupu wagi elektronicznej, która wydawała mi się niepotrzebnym wydatkiem. Aż znalazłam przelicznik produktów i spróbowałam. Pokochałam wypieki, ich cudny smak i świadomość, że wiem, co jem. Spróbujcie same. Powodzenia!k



A oto przelicznik produktów, z którego korzystam:

Produkt:              Łyżeczka do herbaty:             Łyżka stołowa:                Szklanka:
                           5 ml                                       15 ml                              250 ml

Bułka tarta          3g                                           9g                                  150g

Cukier kryształ    4g                                          15g                                 220g

Cukier puder       4g                                          12g                                 200g

Kakao                 3g                                          10g                                100g

Mąka pszenna     3g                                           10g                                170g

Mąka ziemniaczana  5g                                      17g                                 220g

Proszek do pieczenia  5g                                    15g                                 200g

Sól                      6g                                           20g                                 300g

Żelatyna              4g                                            15g                                 170g

Masło                 5g                                             15g                                 240g

Olej                    4g                                              14g                                240g

2 komentarze:

  1. ten przelicznik jest cudowny! wiele mi ułatwi, bo bardzo nie lubię jak w przepisie podana jest waga produktu

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że mogłam pomóc:)

    OdpowiedzUsuń